Świetna filmowa, krótka fabuła w stylu starych filmów akcji o zemście i bitkach na ringu i w więzieniu. Gdyby FIFY czy inne sportówki miały taką historię, to może bym się nawet nimi interesował. Gra ma nadal żyjące multi, ale prócz paru meczy, gdzie dostałem w ciry się w nie nie zagłębiałem.

Plusy i minusy:
+ cutscenki pomiędzy walkami, świetnie zagrane, wyreżyserowane, klimatyczne. Trochę jak "Champion" z Wesleyem Snipesem, choć jeszcze bardziej przewidywalne i stereotypowe. Ale jakie fajne!
+ niezła muzyka
+ krew i brutalność uderzeń, gdy pozwala na to sytuacja można stosować ciosy poniżej pasa
+ dobry dubbing
+ grafika nadal wygląda całkiem ok i to nie tylko "jak na 10 letnią grę"
+ prosty system walki, który sprawia frajdę. Macham analogiem na lewo i prawo, walę w mordy i czego chcieć więcej
- czasami za mocno gra zmusza by grać tak jak wymaga tego fabuła (np. chcielibyśmy wygrać, ale musimy przegrać tak czy siak)
- powtarzalność kwestii komentatorów i ich częste pomyłki
- trener pomiędzy rundami nie mówi nic sytuacyjnego, zawsze wymawia swoje ogólne hasła ("keep it up!", "use all you got", "we prepared for this" itd)
- ostatnia walka to przesada, nagle podbity w cholerę poziom trudności

Reviewed on Jan 02, 2022


Comments