Reviews from

in the past


Might be inflating my score a bit here because I think this is the kind of thing that this series sorely needs: unexpected, strange, fun ideas.

Really good for a free thing, and a bit more chunky than I expected. Art is consistently great and while the writing dips a little into the "max quirky" visual novel area a couple times, it mostly maintains a solid fun and consistent tone with a decent underlying story to tell. Music was surprisingly solid too, and I was surprised to see the musical credits. Very glad they used more of the extended cast this time around. People who worked on this clearly had a love for Ace Attorney, and they executed pretty well on that.

I liked the gameplay segments a lot, though there were a few too many of them for my taste by the end (especially when they put them between every instance of presenting evidence). I wish they would have had sidestepping into lanes instead of free control so you don't step one pixel onto the spikes constantly. The mystery is also pretty straightforward; again it's free and ultimately a product for children so I didn't expect too much, but there is really no room for error or misinterpretation here.

More of this, Sega!

i was absolutely not expecting this to be as engaging, funny, thrilling, and well written as it was. major props, most fun i've had in a while

Certamente um dos jogos já feitos 👏👏👏


No irónicamente uno de los mejores juegos de sonic. Es gracioso, dura lo que tiene que durar, tiene un artstyle hermoso y se nota que está hecho con cariño. Realmente me sorprendió la calidad de este juego de april's fools. No tengo nada para criticarle, lo disfruté de principio a fin.

sonic and all his friends are funny little guys

i love everything artistically about this, ost is great, artwork is fantastic and a overall very smooth experience from start to finish, about the actual case, just don't go in expecting your mind to be blown away and you should be fine, it's a pretty standard murder mystery (though it does break one of knox's rules). and this made me realize how much i actually miss danganronpa

I named my character ARTUR and just laughed about it for all the runtime. GOTY

Są takie chwile dla fanów niebieskiego jeża, w których zapominają o tych wszystkich złych momentach w historii tego bohatera (dziwne zachowania fandomu, nieudane gry, fanfik Kena Pendersa wydany jako licencjonowany komiks przez Archie Comics) i przez moment mogą po prostu być dumni z miłości do tej marki. Taką chwilą dla mnie okazała się, ku mojemu całkowitemu zaskoczeniu, premiera The Murder of Sonic the Hedgehog, oficjalnej visual novel, wydanej przez Segę z okazji Prima Aprilis 2023.

Biorąc pod uwagę, że jest to de facto gra fanowska (zasługująca na to miano nawet bardziej niż wydana w 2017 Sonic Mania), która swoją rozgrywką odstaje od tego, do czego nas ta seria przyzwyczaiła, w dodatku będąca primaaprilisowym żartem, nie spodziewałem się zbyt wiele. Krótkiego żartu nawiązującego do mniej lub bardziej osobliwej twórczości fandomu, po którego kilkuminutowym ograniu pośmiejemy się, wyłączymy program i o nim chwilę później zapomnimy. Ta gra nie jest żartem, przynajmniej nie pod względem wykonania. To naprawdę interesująca, całkiem zaskakująca jak na bądź co bądź niedługi czas przejścia historia kryminalna z postaciami ze znanego uniwersum, dodatkowo oprawiona wysokiej jakości warstwą audiowizualną. Oczywiście nie jest to też gra całkowicie poważna, albowiem jest to wciąż stosunkowo lekka opowieść zawierająca dużą ilość humoru i mrugnięć okiem do reszty fanów. Twórcy moim zdaniem bardzo dobrze wyważyli tutaj humor z zaangażowaniem odbiorcy, przez co gracz zwyczajnie dobrze się bawi zarówno w momentach rozwiązywania tytułowej zagadki, ale także czytania dialogów między bohaterami.

W grze tej nie wcielamy się w Sonika (zresztą ciężko by było nim coś zrobić, skoro praktycznie na samym początku historii zostaje on uznany za martwego), a w zupełnie nową postać – nienazwanego (przez grę, będziemy to musieli zrobić sami) protagonistę, który rozpoczyna swój pierwszy dzień pracy w Mirage Express, pociągu, w którym będą dziać się wszystkie wydarzenia. Naszym zadaniem jest odnalezienie, w ramach zabawy urodzinowej, odnaleźć sprawcę morderstwa niebieskiego jeża. Musimy zatem znajdować poszlaki, przesłuchiwać świadków oraz rozwiązywać krótkie zagadki logiczno-zręcznościowe. Te ostatnie nierzadko zmieniają zasady gry: na wirtualnej konsoli naszego bohatera, DreamGear (co jest oczywistym nawiązaniem do dwóch konsol Segi), ogrywamy minigrę w rzucie izometrycznym, w którym jako jeż Sonic musimy zdobyć odpowiednią liczbę pierścieni, jednocześnie unikając przeszkód. Gdybym miał porównać ten rodzaj gameplayu do poprzednich gier z serii, uznałbym to za połączenie Sonic 3D Blast (charakterystyczny widok) wraz z komórkowym Sonic Dash (endless runnerowa formuła). Są to całkiem przyjemne, wyważone pod względem trudności przerywniki. Jednakże, jeśli ktoś chciałby sobie ułatwić zadanie w celu szybszego dotarcia do dalszej części fabuły lub po prostu potyka mu się jeżowa noga, twórcy na szczęście dali możliwość zmiany poziomu trudności, bez żadnych blokad uniemożliwiających poznanie całej historii. Uwielbiam to rozwiązanie i mam nadzieję, że coraz więcej gier, nawet zręcznościowych, będzie po nie sięgać – gra w końcu ma odprężać, a nie dodatkowo stresować.

Wszystkie visual novel stoją dwiema rzeczami – fabułą oraz bohaterami, zatem czas wspomnieć słów kilka na temat tych drugich. Jako fan serii byłem zachwycony ujęciem każdej z postaci; mimo, iż w ramach wspomnianej imprezy urodzinowej musieli się wcielić w charakterystyczne typy postaci, to zachowanie żadnej z nich nie było out of character. Wręcz przeciwnie, bycie świadkiem konfrontacji między znanymi bohaterami, gdzie nierzadko gra się tutaj niuansami, było czystą przyjemnością i ogromną rozrywką, a Tails jako detektyw na miarę Sherlocka Holmesa to obok Nine’a z Sonic Prime ulubiona inkarnacja mojej ulubionej postaci. Osoby, które nie są szczególnie obeznane z lore również powinny czerpać radość z tej opowieści. Może i nie wyłapią oni wszystkich smaczków (których jest tutaj zaskakująco dużo porozmieszczanych), jednakże nie powinno im to w żadnym stopniu odbierać przyjemności z rozwiązywania zagadki.

Żeby być sprawiedliwym w swojej ocenie, muszę wspomnieć o kilku rzeczach, które sprawiają, że The Murder of Sonic the Hedgehog nie jest grą idealną (choć jest dużo bliżej tego, niż śmiałbym kiedykolwiek sądzić!). Po pierwsze, mam ambiwalentne odczucia co do tworzenia naszej postaci. Oczywiście nie spodziewałem się tutaj rozbudowanego kreatora wziętego rodem z Sonic Forces, jednakże, skoro mogliśmy wybrać bohaterowi imię, dobrą opcją by było mieć do wyboru więcej niż jedną jego aparycję do wyboru. Po drugie, tytuł ten jest niestety one-shotem, albowiem ku mojemu rozczarowaniu, sprawca tutaj jest predefiniowany już od samego początku, a nie losowany co rozgrywkę (jak to robił prawie dwadzieścia lat wcześniej polski Reksio i Czarodzieje). Po trzecie, drobną niedogodnością jest tutaj fakt, że izometryczna minigra nie obsługuje pada, co dla osoby, która zawsze grała w Sonika w ten sposób, jest z początku bardzo niewygodne, choć całe szczęście da się do tego przyzwyczaić.

Za uczciwą cenę zera złotych uważam, że warto dać szansę The Murder of Sonic the Hedgehog. To naprawdę przyjemna gra detektywistyczna, która choć stosunkowo krótka, potrafi wciągnąć, zarówno poprzez samą intrygę, sympatyczną oprawę czy lekki ton. Jak na coś, co powstało jako żart, widać spore napracowanie ze strony twórców. Bierzcie, póki żarty się nie skończyły, a gra dalej jest możliwa do pobrania poprzez Steam.

it's simple and soooo so charming and that's all i needed. you go into it expecting a joke but it never feels like that, instead the joke is that it tricked you into reading 3 hours of an idw one-off in vn form. it's a cute sincere portrayal of what people love about these characters and surprisingly maybe one of the best usages of the sonic cast in my opinion... beautiful art and sprite work, charming writing, just an all around silly fun time you can tell had a lot of care put into it and it's free to boot! also introduced the picture of sage and metal in their little shirts into my now beautiful world

This game is solid I had a lot of fun and it was a very different direction than most sonic games take as expected being made by the social media crew. But I had fun and I liked it. A decent amount of accessibility features which was good to see as well.

Fun visual novel with high quality art and a fun story. Would have liked if they inserted some fail mechanic or something to make you actually investigate rather than clicking just to get through.

Meilleur poisson d'avril de tous les temps, mon jeu gratuit préféré, visuellement il est trop beau et cute, trop sympa + Tails en detective aaaaah baabe, j'ai adoré me faire berné par l'annonce en mode poisson d'Avril, et j'ai hurlé quand j'ai vu que le jeu était réel, du génie

Not only one of the best April Fools pranks of all time, but unironically a super enjoyable game too with an engaging mystery, lovely presentation and characterization that just feels spot on to me. More of this please Sega.

Also the whole Chao egg heist portion of the game alone was comedic gold and the mc is such a dork. Dude thought eating a bomb was a good idea.





While extremely short, it's brimming with charm, gorgeous artwork and entertaining writing. The initial shock of seeing the title of the game is set off with how cutesy everything is but it's done in a very endearing manner. As a Sonic fan I highly recommend just for a quick time waster at least

I can't believe sonic died bruh....pouring one out for him tonight

Cute art, not really funny, mostly just boring.

probably one of the best april fools games that could have been released. all the charm you could want out of sonic in a fun little package, shows how much mileage you can get out of a joke VN by making it earnest instead of cynical

It's a cute little visual novel with the Sonic characters, not a lot more can be said. The visuals are phenomenal, the gameplay is... Well... It's a visual novel.

I think over all the game overstays it's welcome a little bit, but there isn't much to complain about since it's free. Definitely the best April Fools joke I've ever experienced.

(Spoilers for the game mechanics)
There's this minigame you have to play to "think". It's fine but it gets super annoying towards the end of the game. You have to constantly play the game back to back and it gets old fast.

Cute little April Fool's day visual novel. Not much else to say about it, I enjoyed the character interactions and there were quite a few funny moments here and there. Not extremely long or anything but definitely a nice free game for Sonic fans. One thing I will say is that the actual gameplay part of the game did get a bit repetitive towards the end but it was never that bad, slightly difficult at times, yes, but not extremely punishing or frustrating, at least not enough to take away from the overall experience. If you're a big sonic fan, I'd definitely recommend checking this out. It's not very long but the characterization and cute story are enough to keep you interested for an hour or two.

They finally made a good Sonic game

Una historia curiosa pero más en el género que se adentra Sonic con este juego. Curioso para ser April Fools y que te lo pasas en una tarde de chill

Solid, cute and didn't overstay it's welcome. I've always quite liked the Sonic cast (despite hating the games I've played), and while nothing new, it's free and 1.5h long.


Very charming. That guy sure has been murdered.

Writing was good, the platforming sucked.

C'est Project 06 qui a tué Sonic !!!